Chleb naszych przodków – prosty, ciężki i… niesolony!
Za czasów Mieszka I i Bolesława Chrobrego nie było piekarni na rogu. Chleb pieczono z grubo mielonej mąki żytniej, orkiszowej lub jęczmiennej – bez drożdży, bez soli, bez udziwnień. Czasem był to zakwasowy bochenek z glinianego pieca. Czasem tylko placek z mąki i wody pieczony na kamieniu. Dla bogatszych – dodatek ziół, ziaren lub odrobiny miodu. To był prawdziwy chleb przetrwania, który sycił i łączył ludzi przy wspólnym ognisku.


